czwartek, 9 lipca 2020

„Im mądrzej, tym głupiej” albo parę słów o twórczości Gombrowicza w świecie arabskim

Witold Gombrowicz – pisarz należący do kategorii tych „trudnych” i „nie dla wszystkich”, uwielbiany przez polonistki i przyjmowany z nieco mniejszym entuzjazmem przez licealistów, cieszy się w ostatnich latach szczególnym zainteresowaniem w świecie arabskim. Nie jest on, oczywiście, pierwszym pisarzem polskim, znanym czytelnikom arabskim, bowiem do tej pory zostały przetłumaczone dzieła m.in. Szymborskiej, Mickiewicza, Miłosza, Różewicza, Herberta, Grochowiaka, Słowackiego, Kapuścińskiego, Kołakowskiego itd. Jednak popularność Gombrowicza może nieco dziwić, zważając na to, że tematyka jego powieści i dramatów pozornie wydaje się bardzo polska, a język specyficzny i trudny do tłumaczenia.

 


Przekłady na język arabski

W 2004 roku, w Warszawie, nakładem wydawnictwa Dialog ukazuje się pierwsze dzieło Gombrowicza w tłumaczeniu George`a Yacouba - Ślub. Jednak ten dramat, wydany przez polskie wydawnictwo akademickie, nie mógł dotrzeć do szerszego grona arabskojęzycznych odbiorców. Dopiero tłumaczenie Ferdydurke w 2016 roku zainicjowało spotkanie arabskiego czytelnika z twórczością Gombrowicza. Ferdydurke ukazała się nakładem libańskiego wydawnictwa Manszurat al-Dżamal w przekładzie Agnieszki Piotrowskiej i Motasema Baha’iego pod redakcją Hatifa Janabiego w liczbie tysiąca egzemplarzy (nie jest to bestseller). Ze słów założyciela wydawnictwa, irackiego poety i tłumacza Chalida al-Ma’aliego wynika, że bardzo dobrą reklamę Gombrowiczowi zrobił swego czasu znany w świecie arabskim czeski pisarz Milan Kundera. A mianowicie w 1990 roku powiedział: “Uważam, że Ferdydurke jest jedną z trzech czy czterech najwybitniejszych powieści, napisanych po śmierci Prousta” (gdyby ktoś, jak ja, nie wiedział, Marcel Proust zmarł w 1922 r.)

W 2019 roku, nakładem tego samego wydawnictwa ukazuje się przekład I tomu Dzienników Gombrowicza (szykuje się też wydanie II tomu). Przekładu publikacji ponownie dokonali Agnieszka Piotrowska i Motasem Baha`i.








Język

Na wstępie warto powiedzieć, że w krajach arabskich występuje zjawisko zwane dyglosją - jest to sytuacja, w której równocześnie funkcjonują dwie odmiany języka. Język literacki (al-fusha - wywodzący się z języka klasycznego, ukształtowanego w VII/VIII wiekach) wykorzystywany jest w dziełach naukowych, literaturze pięknej, tekstach urzędowych i, przede wszystkim, jest to język tekstów sakralnych (Koranu, zbiorów hadisów), natomiast na co dzień mieszkańcy krajów arabskich posługują się swoimi dialektami, które mogą bardzo się różnić nawet w obrębie jednego państwa. Zwykle dzieła z języków obcych są tłumaczone na język literacki, ponieważ jest to jedyna forma języka, która będzie zrozumiana w każdym kraju arabskim. Natomiast formy dialektalne w literaturze są coraz częściej wprowadzane tam, gdzie w języku oryginału użyta jest gwara ludowa lub język potoczny. Tak, na przykład, Agnieszka Piotrowska - tłumaczka literatury polskiej i arabskiej, doktor nauk humanistycznych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, założycielka Biblioteki Polsko-Arabskiej wykorzystała dialekt egipski dla oddania gwary ludowej, tłumacząc Ferdydurke. 

Największym wyzwaniem dla tłumaczy dzieł Gombrowicza jest przekład słów, które odgrywają kluczową rolę w utworze - takie jak pupa i gęba (polemikę z tłumaczką w zakresie wybranych przez nią określeń podjął George Yacoub). Ponadto trudność sprawiają liczne zdrobnienia, znaczące imiona własne i gombrowiczowskie określenia typu “przepaścista mucha”. Niektórych zabiegów językowych nie da się przetłumaczyć i muszą one być wyjaśniane w przypisie (tak na przykład jest z makaronizmami, wyrażającymi styl uczniowski), inne (takie jak tworzenie form pochodnych typu “zbelfrzyć” i “belfrowaty”) są dość proste do stworzenia ze względu na elastyczność języka arabskiego.

Tłumaczenie “Ferdydurke” było dobrze przyjęte przez krytyków arabskich, chociaż sama tłumaczka stwierdza, że dostrzega niedoskonałości przekładu, które zamierza poprawić przy planowanym drugim wydaniu powieści.





Odbiór twórczości Gombrowicza w świecie arabskim

Gombrowicz pojawił się na arabskiej scenie literackiej bardzo późno, ponad 70 lat po pierwszym wydaniu Ferydurke . Jednak może akurat teraz jest najlepsza chwila dla zapoznanie się z twórczością “mistrza zrywania masek”?

Ferdydurke była przedstawiona dotychczas na największych targach książki, ukazały się też przychylne recenzje w czasopiśmie literackim Achbar al-Adab , a także artykuł autorstwa Ibrahima Farghali’ego w jednym z wiodących dzienników arabskojęzycznych Al-Hajat. Krytycy arabscy doceniają przejaskrawioną ironię gombrowiczowską, uderzającą w infantylne wartości społeczeństwa (nie tylko polskiego), jego zabawę z formą i bunt przeciwko owej. A próby odpowiedzi na pytanie o sukces Ferdydurke udzieliła tłumaczka Agnieszka Piotrowska:

 

Dziś, gdy świat arabski zmaga się z zagadnieniem konfrontowania się stylów życia i wartości, a my wszyscy mierzymy się z problemami hierarchii zależności i mechanizmami funkcjonowania formacji środowiskowych i ideologicznych, namysł nad kwestiami kultury i jej rolą we współczesnym świecie oraz krytyka fałszu i demistyfikacja tandety wydają się równie konieczne. Dodatkowo, Gombrowicz przeczuł rolę, którą odegra w kulturze młodość, dostrzegał jej właściwości w Argentynie (która przypominała mu Polskę) i wiele z jego uwag można by z powodzeniem odnieść do kultur nieeuropejskich.

 

 

Jeżeli chodzi o Dzienniki, to zarówno Piotrowska, jak i Mansura Izz ad-Din – egipska pisarka i dziennikarka, redaktorka czasopisma literackiego Achbar al-Adab zauważają jak dobrze odzwierciedlają one stan współczesnej arabskiej elity intelektualnej. Bowiem w tym wpół prywatnym świadectwie swoich czasów Gombrowicz pisze m.in o emigracji, podziałach społecznych, zapatrzeniu się elit w Zachód, o roli sztuki, zniewoleniu i buncie. Wszystkie te tematy są jak najbardziej aktualne dla pisarzy, twórców i intelektualistów arabskich.

Podsumowując, można powiedzieć, że Gombrowicz pojawił się w świecie arabskim w odpowiednim momencie, znalazł swojego czytelnika (nie tak licznego, jakby się chciało, ale jednak znalazł), i przede wszystkim, zapoczątkował dyskusję w kręgach literackich. Możemy mieć nadzieję, że następne wydania jego utworów sprawią, że twórczość, idee, język Gombrowicza głębiej zakorzenią się w kulturze arabskiej i zyskają uznanie, na które niewątpliwie zasługują.

Sofia Kryvosheieva

Źródła:


“Ferdydurke po arabsku” 


Biblioteka Polsko-Arabska